Wedding Day Midge (1990)

Reklamowana jako Barbie’s Best Friend Midge Hadley zawitała na rynku zabawkarskim w roku 1963. Pierwsze wydanie – Straight Leg Midge, podobnie, jak jej przyjaciółka, dostępne było w trzech wariantach kolorystycznych: blonde, brunette oraz redhead/titian i, choć w roku 1965, w przypadku Bendable Leg Midge, firma Mattel ponownie dała konsumentom możliwość wyboru, to właśnie ta ostatnia, rudowłosa wersja wpisała się na dobre do panteonu przyjaciół Barbie.

Rok po swoim debiucie, w 1964, Midge zakochała się w świeżo wyprodukowanym przyjacielu Kena – Allanie Sherwoodzie. Piegowata piękność i rudowłosy młodzieniec trwali u swego boku aż do roku 1966, kiedy to oboje w niewyjaśnionych okolicznościach zniknęli z taśm produkcyjnych.

Barbie i Ken, pochłonięci pojawianiem się w coraz to nowszych odsłonach u boku coraz to nowszych znajomych, najwidoczniej zapomnieli o istnieniu swoich licealnych przyjaciół. Jako pierwsza przypomniała o sobie nieco odmieniona Midge, która, porzuciwszy swój oryginalny headmold sygnowany datą 1958 na rzecz przyjemniejszej w odbiorze twarzy Steffie 1971, powróciła w roku 1988, by dołączyć do Barbie w serii California Dream. W nowej odsłonie pojawiła się także rok później, tym razem, jako Cool Times Midge.

Początek lat 90. przyniósł kolejne zmiany. Po pierwsze – Midge poddała się kolejnej korekcji twarzy, przyjmując tym razem wypromowany wraz z serią Barbie and The Rockers (1986) headmold Diva 1985, który, podobnie jak miedziane włosy, stał się synonimem tejże postaci. Po drugie – Midge przypomniała sobie o dawnej miłości (a może to miłość pierścionkiem zaręczynowym przypomniała o sobie?), postanawiając tym samym wyprawić the year’s most glamorous wedding!

Tak oto w roku 1990 na rynku pojawiły się lalki z serii Wedding Day Midge!

Po raz pierwszy w historii firma Mattel postanowiła wydać serię w dwóch wariantach – standardowym, w postaci lalek sprzedawanych oddzielnie (wyjątek stanowi Kelly i Todd, sprzedawani w komplecie) lub w formie gigantycznego gift setu Wedding Party Midge (na zdjęciu poniżej), w którego skład weszło aż sześć (!) lalek i który tym samym stał się największym, jak dotąd, wyprodukowanym zestawem.

W skład serii, oprócz państwa młodych – Midge i Alana, weszła pierwsza druhna Midge – Barbie, jej życiowy towarzysz Ken, będący jednocześnie najlepszym przyjacielem pana młodego i jego drużbą, a także bliżej niespokrewnione z nikim dzieci – Kelly, czyli dziewczynka sypiąca kwiatki oraz Todd – chłopiec niosący obrączki.

Nikogo nie powinno dziwić, że, podobnie, jak w przypadku wielu innych serii wypuszczonych na rynek pod logiem Mattel, także i tu nie obyło się bez zawirowań. Wielu z Was zauważyło już pewnie nieścisłość w samej nazwie – określenie Wedding Day wraz z imieniem konkretnej postaci pojawia się na pudełkach lalek sprzedawanych oddzielnie. Zbiorowy gift set opatrzony jest natomiast nazwą Wedding Party oraz imieniem niekwestionowanej gwiazdy wydarzenia (wybacz Barbie!) – Midge. Mamy więc dwie różne nazwy identycznie wyglądających lalek! Drobnostka…

Po ponad dwudziestoczteroletniej nieobecności na rynku zabawkarskim, wskrzeszony na potrzeby serii (i własnego ślubu!) Alan, powrócił z nowym, skróconym imieniem! Niegdyś rudowłosy, perkatonosy Allan, w roku 1990 wyrzucił z imienia jedno „L”, by z nową twarzą – headmold Alan Long Hair 1990, przefarbowany na kasztanowy brąz, ubrany w biały smoking, niezwykle podkreślający opaleniznę w kolorze dorodnej marchwi, mógł stanąć na ślubnym kobiercu i pojąć za żonę licealną miłość. Następnie zniknąć na dziesięć lat i powrócić ponownie dopiero wraz z serią Happy Family.

 A skoro o Alanie mowa, poniżej możecie zobaczyć zdjęcie promocyjne serii Wedding Day pochodzące z włoskiego katalogu, na którym to w rolę Pana Młodego wcielił się Derek (headmold sygnowany datą 1985), znany z serii Barbie and The Rockers (1985).

Kelly i Todd, bliźniacze rodzeństwo i ich pojawienie się w roku 1990 także wprowadziło nieco zamętu do lalkowego świata! Na pierwszy rzut oka, z racji identycznych strojów, można by wnioskować, że Todd jest krewnym Kena, zaś Kelly to młodsza siostra Barbie. Nic bardziej mylnego! Obie lalki stworzono w oparciu o nowy chłopięcy headmold Todd 1990. Kelly jest więc jedyną w historii lalką-dziewczynką, która otrzymała tę twarz! Rok później, na rynku pojawiła się młodsza siostra Barbie – ośmioletnia Stacey, której bratem bliźniakiem był waśnie… Todd (napis na pudełku Party ‚n Play Todda z roku 1992 mówi sam za siebie – Twin Brother of Stacie). Kelly natomiast zniknęła na dobre. Kim więc jest dziewczynka sypiąca kwiatki? Biorąc pod uwagę podobieństwo do małego Todda, lalki z serii Wedding Day mogą być ze sobą spokrewnione. A więc zadajmy sobie pytanie – czy Stacey to nowa Kelly?

W ferworze ślubnych przygotowań, firma Mattel nie oszczędziła nawet Panny Młodej! Podobnie, jak w wielu innych przypadkach w historii istnienia Barbie, o końcowym wyglądzie Midge zadecydował… kraj produkcji. Choć ogólny projekt graficyzacji twarzy pozostał bez zmian, ciemnogranatowa oprawa oczu i nad wyraz rumiane poliki u wersji malezyjskiej wyraźnie wyróżniają się na tle egzemplarzy wyprodukowanych w Chinach.

Oprócz dwóch odmiennych twarzy, Midge otrzymała także różne włosy! Wyprodukowana na początku lat 90. lalka dostępna była zarówno w wersji z saranowymi, jak i kanakaleonowymi włosami. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż kanakaleon, który w roku 1990 czasy swojej świetności ma dopiero przed sobą, o wiele lepiej utrzymuje formę włosa, podczas gdy saran po latach ma tendencję do prostowania się. Dzięki temu dziś możemy natrafić na Midge (dotyczy to także większości lalek, które zjechały z taśm produkcyjnych na przełomie lat 80. i 90.) z perfekcyjnie rozłożonymi w pudełku kanakaleonowymi lokami, jak i pofalowanymi, widocznie odkształconymi włosami z saranu. Warto więc zwrócić uwagę na ten szczegół podczas zakupów!

Co ciekawe – nie ma zasady łączącej ze sobą kraj produkcji, malunek twarzy, tworzywo, z jakiego wykonano włosy oraz tego czy lalka wchodziła w skład gift setu, czy nie. Przygotowałem dla Was małe zestawienie (poniżej): pierwsza od prawej strony to malezyjska wersja Wedding Day (czyli sprzedawana osobno) z ciemną oprawą oczu i pięknie skręconymi włosami z kanakaleonu; środkowa lalka, wyprodukowana w Chinach – także w włosami z kanakaleonu, ale już z delikatniejszym makijażem, weszła w skład zestawu Wedding Party; ostatnia – chińska wersja, z niebieską oprawą oczu i saranowymi włosami to moja Wedding Day Midge. Widzicie różnicę?

Obecna na rynku w roku 1991 seria Wedding Day, jako jedna z ważniejszych linii sezonu, nie mogła obejść się bez całej gamy spersonalizowanych, ślubnych akcesoriów. Tak oto, oprócz samych lalek, do sprzedaży trafiła wymienna garderoba, zaprojektowana z myślą o miesiącu miodowym Midge. W przeciwieństwie do dostępnych w sklepach różowych ubranek dedykowanych Barbie, poślubne stroje, sygnowane nazwą Wedding Day Fashions utrzymane były w pastelowych kolorach różu, mięty i fioletu.

W katalogu na rok 1991, promującym produkty firmy Mattel, modelkami Wedding Day Fashions były wydane rok wcześniej Midge Ski Fun (1991) oraz All Stars (1990). Midge mogła więc spokojnie przebierać się podczas miesiąca miodowego…

Pozostaje pytanie – gdzie ten najbardziej glamorous wedding of the year miałby się odbyć? Pomyślano także i o tym! W roku 1991 wydano w dwóch odsłonach Wedding Chapel – biało-różową ślubną kaplicę, w wersji podstawowej (poniżej) i drugą, wzbogaconą o ślubne stroje dla państwa młodych, w razie, gdyby ktoś mimo braku konkretnej Midge i Alana, chciał pobawić się w ślub.

Najciekawsze akcesoria zostawiłem na sam koniec. Bridal Shower (przyjęcie przedweselne), Engagement Party (przyjęcie zaręczynowe) oraz Fashion Trunk (skrzynia na ubrania) wydano w roku 1991 i, jak nietrudno zauważyć – wydano je pod nazwą Wedding Day.

Nie byłoby w tym nic dziwnego (w końcu akcesoria tematycznie pasują do wydarzenia), gdyby nie fakt, że na zdjęciach pokazowych próżno szukać Midge i Alana. Zamiast nich możemy ponownie zobaczyć Dereka i bliżej niezidentyfikowaną lalkę z headmoldem Steffie 1971. Czyżby tak wyglądały prototypy młodej pary?

Rok po ślubie, w katalogu promującym nowości firmy Mattel, Midge i Alan pojawili się jako szczęśliwi rodzice dwójki bliźniąt, które, jak głosi napis – „w magiczny sposób potrafiły trzymać butelkę i zabawki”. Podczas sesji zdjęciowej wykorzystano przestylizowane lalki z serii Wedding Day, zaś bezimienna linia… nigdy nie trafiła do produkcji. Jest więc to ostatnie zdjęcie Alana przed jego tajemniczym zniknięciem.

Idea rodzinnej serii, choć w nieco zmienionej formie, powróci wraz z Alanem dopiero po roku 2000…

Na koniec już i tak dość obszernego wstępu, mała ciekawostka. Wydana w roku 1991, największa, jak do tej pory ślubna seria Wedding Day sprawiła, że dzwony kościelne rozdzwoniły się na dobre, zaś ochoty na wypowiedzenie małżeńskiej przysięgi nabrała sama Barbie. Od tego momentu suknię ślubną przywdziewa niemal co roku, nie przejmując się zbytnio podejrzeniami o jakiekolwiek zapożyczenia. I tak, w roku 1994, pod różaną altaną (motyw pudełka jakby znany) odbyło się Wedding Party (gdzieś już to słyszałem), w którym udział wzięła Barbie oraz jej bliźniacze rodzeństwo – Stacey (a nie Kelly?) i Todd. Tym razem bez Pana Młodego. Ken pojawił się natomiast w roku 1996 w gift secie Wedding Fantasy, tylko… czy aby na pewno to Ken?

Wedding Day Midge co prawda nie spędzała mi snu z powiek, ale przyznam, że chodziła za mną od dłuższego czasu. Głównie podczas przeglądania ofert na rodzimym portalu aukcyjnym, na którym to wiele lat temu, jeszcze na początku mojej przygody z kolekcjonowaniem, ujrzałem właśnie wspomniany wcześniej sześciolalkowy gift set Wedding Party. Jak na tamte czasy, cena zestawu była astronomiczna, przez myśl mi nawet nie przeszło, że mógłbym wydać aż tyle na lalki (nawet i sześć!). W porównaniu z dzisiejszymi cenami pojedynczych lalek playline z lat 80. i 90., obecnie zestaw ten należałby do grona życiowych okazji.

Kiedy więc trafiłem na sprzedawaną osobno Wedding Day Midge, nie zastanawiałem się długo. Niezwykle pomocny w podjęciu decyzji był również fakt, że sprzedający miał w swojej ofercie także Alana. Co prawda nie przepadam za lalkami-mężczyznami i choć wiele Barbie w mojej kolekcji pozostaje osamotnionych, pomimo istnienia kompatybilnych panów, w tym przypadku chciałem przygarnąć komplet. Niestety, Alan był innego zdania i postanowił zamieszkać z kimś innym…

Ale Midge pozostała!

Przód pudełka, oprócz motywu ślubnej altany, zdobi także zdjęcie Midge, prezentującej możliwości ślubnej sukni. Podobnie, jak w przypadku wielu modeli przełomu lat 80. i 90., także i tu firma Mattel postawiła na wielofunkcyjność ubioru. Dzięki specjalnemu projektowi sukni, składającej się w sumie z trzech odrębnych elementów oraz dołączonemu do lalki żakiecikowi, w mgnieniu oka Midge z Panny Młodej mogła przeobrazić się w szczęśliwą mężatkę, udającą się w podróż poślubną!

Tył pudełka prezentuje przepiękne zdjęcie promocyjne wszystkich lalek wchodzących w skład serii Wedding Day (1990).

Po otwarciu pudełka czekało na mnie małe rozczarowanie. Zamiast wspaniałych, tekturowych akcesoriów, które dołączono do gift setu Wedding Party – tekturowy stojak dla lalki, w którego możliwości utrzymania lalki w pozycji stojącej szczerze wątpię. Chyba go przetestuję w ramach pocieszenia!

Dość długo rozważałem na temat tego czy pozostawić Wedding Day Midge w stanie NRFB, czy może jednak pozbawić ją części wartości kolekcjonerskiej i wysunąć chociaż wewnętrzną tekturę. Chęć zajrzenia „pod spódnicę” wygrała!

Tak na prawdę zastanawiałem się nad odtworzeniem fabrycznej fryzury, gdyż, jak możecie zobaczyć – saranowe włosy mojej Midge przypominają bardziej rozszalałe miedziane płomienie, aniżeli eleganckie ślubne pukle. Wizja całego przedsięwzięcia sprawiła, że bardzo szybko skapitulowałem…

Jak już wspomniałem, cały strój Midge jest zaprojektowany według zasady „2 in 1”, czyli suknia ślubna i wygodny strój na podróż poślubną w jednym. Suknia składa się więc z trzech elementów – obszernej tiulowej spódnicy, obszytej delikatną koronką; bufiastych, koronkowych rękawów, które można zdjąć, jak rękawiczki (nie są one przytwierdzone do góry stroju) oraz dopasowanej sukienki mini o zdobionym koronką i srebrną nitką gorsecie, która w połączeniu z dołączonym do lalki fioletowym żakietem tworzy ów podróżno-miodowy kostiumik.

Dopełnieniem sukni ślubnej jest oczywiście wielki tiulowy welon mocowany na toczku, idealnie wpisujący się w stylistykę wczesnych lat 90. Dodatkiem do całości są kolczyki o diamentowym szlifie, pasujące do srebrnej nitki misternie wplecionej w koronki.

Oprócz sukni i welonu, Midge otrzymała także nieodłączny atrybut Panny Młodej – bukiet. Różowe róże, choć nieco pożółkłe (czyżby coś starego?), ozdobione liśćmi i długą różową wstążką wspaniale komponują się z całością.

Pod spódnicą natomiast kryje się obowiązkowa podwiązka (coś niebieskiego!). Tu także znalazł schronienie przez moim czujnym okiem woreczek ze szczotką do włosów i klasycznymi szpilkami. Oczywiście w kolorze białym!

Dużym zaskoczeniem była dla mnie złota obrączka, namalowana na serdecznym palcu lewej dłoni. Choć patent ten już był wykorzystywany przez firmę Mattel (m.in. w serii Heart Family z roku 1985), przyznam szczerze, że tutaj się go nie spodziewałem. Prawą dłoń standardowo zdobi pasujący do kolczyków pierścionek. Czyżby zaręczynowy?

 

I wreszcie bohaterka dzisiejszego wpisu – Wedding Day Midge – w całej swej okazałości. Choć opisywana przeze mnie wyżej wersja malezyjska mogłaby spokojnie startować w konkursie na Najpiękniejszą Kiedykolwiek Wyprodukowaną Lalkę Midge i wygrać go bez przeszkód, egzemplarz produkcji chińskiej jest równie uroczy. Spójrzcie tylko na ten gwiezdny rozbłysk w oku!

Tworząc dzisiejszy wpis nie mogłem oprzeć się pokusie zestawienia ze sobą wszystkich lalek z twarzą Diva 1985, które znajdują się w mojej kolekcji: (od lewej) Diva z serii Barbie and The Rockers (1985), Midge z serii All Stars (1989), Wedding Day Midge (1990) i In-Line Skating Midge (1996).

Tyle na dziś!

Do zobaczenia kolejnym razem! 😉

PS. Zdjęcia z początkowej fazy wpisu pochodzą z grafiki google.com